dlaczego mój i Twój świat się zderzył?

dlaczego mój i Twój świat się zderzył?

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

VI

Krew odpłynęła Ci z twarzy. 
-Siema Stary.- powiedział Marcin (?), Michał (?) chyba Michał.- Widzę, że kuzyneczka mieszka u Was, a nie mówiłeś przypadkiem, że ma swoje mieszkanie?
-Wejdź, nie będziemy rozmawiać na progu.- zamykasz drzwi, a w międzyczasie Michał poszedł do salonu razem z Mariuszem. Wbiegasz do łazienki, wciągasz na tyłek pierwsze, lepsze jeansy i byle jaką koszulkę. 
-Czyli Paulina miała słuszne obawy.- wypalił w końcu przybysz. 
-Paulina?- zdziwił się Mariusz. 
-A tak, Paulina. Twoja żona. Pamiętasz, że jesteś żonaty, czy pieprząc tą małolatę Ci to jakoś umknęło.- zacisnęłam zęby.
-Nie bądź wulgarny.- spuścił głowę Brunet. 
-A Ty co?- zwrócił się do Ciebie.- Nie możesz sobie znaleźć chłopaka w swoim wieku i na dodatek nie żonatego? Za duże wymagania? Chociaż pewnie lepiej rozpieprzyć komuś rodzinę. 
-To nie jej wina. To przeze mnie.
-Wina leży po obydwu stronach. Wiesz co Stary? Od kiedy my się znamy?
-Będzie już z 15 lat. 
-No właśnie i co myślałeś się, że się nie domyślę? Poza tym jaki masz plan? Zostawisz Paulinę z dzieckiem i polecisz w tango z nią?- wskazał na Ciebie palcem.- Czy może jednak pójdziesz po rozum do głowy i zostawisz tą wywłokę?
-Ej! Kurwa nie pozwalaj sobie!- nie wytrzymujesz.
-Zamknij się. 
-Sam się zamknij, wpadasz tutaj jak do siebie, robisz awanturę, może trochę grzeczniej!
-A Ty jesteś u siebie? Może łaskawie wrócisz do siebie i dasz dorosłym ludziom porozmawiać o tym co narobiłaś.
-Gdyby Mariusz nie chciał to by do niczego nie doszło. Nie sądzisz?- Niebieskooki na chwilę zacisnął usta. 
-Misiek, ale chyba nie powiesz Paulinie.- Brunet podniósł głowę. 
-Oczywiście, że jej powiem. Ile to już trwa, ten wasz... romans.
-6 miesięcy.
-Co!? Pół roku ją okłamujesz? Jak jej nie kochasz to weź rozwód a nie będziesz leciał na dwa fronty! Ja pierdolę, co z Ciebie za mężczyzna?? Miałeś szczęście, że media tego nie wychwyciły. Wiesz co by się działo w Energii?? Zbieraj dupę! Jedziemy na trening.- Michał wstał z kanapy i podszedł do Ciebie, dziarsko zadarłaś głowę do góry pokazując mu że się nie boisz.- A Ty stąd spieprzaj, lada moment może tu być Paulina. 
Obydwaj wyszli z mieszkania. 

Siedziałaś u siebie w mieszkaniu z kubkiem kakao w ręce, na stole leżała Twoja ulubiona milka aero, a na kolanach laptop z Waszymi zdjęciami z wypadu nad jezioro. Ryczałaś, jak jeszcze nigdy. Nagle zdzwonił dzwonek. Szybko wytarłaś oczy z łez i poszłaś otworzyć. Przelotnie spojrzałaś w lustro, oczy czerwone od płaczu, nos jak u pijaka. Trudno. Ktokolwiek przyszedł będzie musiał znieść jej wygląd. Otwierasz drzwi i tam...
-Cześć!- widzisz uśmiechniętą japkę, która trzyma w ręce wino. 
-Eeem... cześć. Byliśmy umówieni?
-Nie ale jechałem niedaleko pomyślałem, że wpadnę. Kupiłem wino. 
-Dzięki! Rozbierz się.- pognałaś do salonu, zamknąć klapę od laptopa. Spoglądasz na wino, które trzymasz w ręce. Wino. Od tego cholernego wina wszystko się zaczęło. Gdybyś wtedy nie zaprosiła na wino Bruneta może nie było by tego wszystkiego. Kogo Ty chcesz oszukać?
-Ela?- z rozmyślań wyrywa Cię Kadziu.
-Tak?
-Płakałaś?- odwracasz głowę, w sumie nie wiesz po co nawet bo nawet małe dziecko które niewiele rozumie zauważyło by, że już wylałaś litr łez. 
-Zebrało mi się na wspomnienia i tak jakoś. Siadaj, siadaj.- Idziesz do kuchni po kieliszki. Kiedy wracasz Łukasz trzyma Twoje zdjęcia z Mariuszem jak się całujecie, jedyne które pozwoliłaś sobie wywołać. Postawiłaś na komodzie ale zawsze jak ktoś przychodził, chowałaś je do szafki, dzisiaj tego nie zrobiłaś. Patrzyłaś na jego zdumioną i zdezorientowaną twarz. 



~



No i jestem! :D

Ale bym poszła na wesel! A tu nikt jak na złość nie chce brać ślubu :/ Prawdopodobnie będę miała dwa w czerwcu, kuzynki i koleżanki ale zobaczymy bo może jeszcze być tak, że będą w jednym dniu :P

Ostatnio oglądałam prześwietny skecz kabaretu Smile- Marilyn Manson. Już trochę ten skecz ma ale nigdy go nie oglądałam, ale obejrzyjcie tą wersję z "dzięki Bogu już weekend" tam im chyba wyszło najlepiej :P

Trzymajcie się cieplutko!


Do przyszłego poczytania:

T.

8 komentarzy:

  1. Nie chcialabym byc teraz w skorze ani Eli ani Mariusza.. chociaz z drugiej strony, Michal ma racje.. i cos mi sie wydaje, ze Kadziu tez dolozy swoje 3 grosze.. ale przeciez to bylo do przewidzenia, ze predzej czy pozniej wszystko wyjdzie na jaw..
    A co do wesela.. ;D tez bym na jakies poszla ;D moze wbijemy na jakies razzem,tak na krzywego xd ?
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na #42 nie-moge-zyc-bez-ciebie.blogspot.com ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha jestem za! :D
      Może nikt nie zauważy :P

      Pozdrawiam :*

      Usuń
  2. O matko! Ale się porobiło! I co teraz będzie? O.o Tym to mnie zaskoczyłaś. No czekam co cdalej, czekam, czekam! Zapraszam do siebie na 13 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com oraz 29 moej-zycie-to-siatkowka.blogspot.com Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. Michał ma rację... Mariusz powinien porozmawiać z Pauliną i albo wziąć z nią rozwód albo zerwać z Elą...
    Ciekawe jak zareaguje Kadziu, mam nadzieje że nie będzie prawił jej kazań :|
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. gdzie-sa-granice.blogspot.com - zapraszam na prolog ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na 14 zycie-jest-za-krotkie.blogspot.com
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń